Mama znowu w kuchni
– bo jakby inaczej.
Zadrżała w drzwiach klamka,
to tata wrócił z pracy.
Mały Jasiu
jest jak w siódmym niebie.
Tata, wróciłeś !
– długo czekałem na ciebie.
Potem wspólny obiad
i kolacja.
Wieczorem czas
na wspólny pacierz.
A Jezus spojrzał z obrazu
i zapłakał z radości.
Kocham taką rodzinę,
pełną mojej miłości.