„Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi”
Dzień był taki cichy i pogodny,
słońce spojrzało w lustro wody,
jezioro milcząc czekało….
Zbliżał się niezwykły przechodzeń.
Drzewa przejęte chwilą
pochyliły głowy nisko.
Lilie i trzciny wspięły się na palcach…
Przechodzeń był już blisko.
Rybacy mocno zatroskani ;
ile rybek im się pokłoni.
Rzucili sieć. Ktoś stanął,
powiedział wprost do nich ;
„Zostawcie pełne sieci.
Nie w taflę wody, a do nieba
podnieście swoje dłonie.
– Ludzi łowić trzeba.”
Ziemia bez ewangelii
pustynią się staje.
W tłum sieci zarzućcie,
wiele jest serc, które czekają.