„Rzekł więc Heli do Samuela: «Idź spać! Gdyby jednak ktoś cię wołał, odpowiedz: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha”.
Coś mą duszą wciąż kołysze.,
cichy szept
co nocy słyszę.
Jak wiatru uparty taniec,
wciąż powtarza,
nie zna granic.
Od pokoleń wielu
woła stale;
Samuelu, Samuelu .
Wszędzie wrzask, hałasu wiele.
A On cicho;
Samuelu, Samuelu
Wiem, porzucę swoje zwątpienia,
obudzę się ze snu zobojętnienia.
Uklęknę przed Twoim duchem
„Mów Panie, bo sługa twój słucha”.