„…Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie…”
Ciągle zawiedziony,
stale smutny.
Życie nasze ciężkie,
i los okrutny.
Ciągle mi za mało,
pragnę coraz więcej.
Wzrok nienasycony
I pazerne ręce.
Tak często się złoszczę,
nic dobrego się nie dzieje.
Brak we mnie radości,
zapomniałem, że Bóg istnieje!