„…Oto siewca wyszedł siać…”
Wyszedł Pan na ludzkie pole
rzucił ziarno wczesną wiosną.
W jakiej spoczną one ziemi,
uschną, czy urosną ?
Z wielką troską na nie patrzył.
Wegetacji los niepewny.
Zagon bez miłości pusty i samotny.
Czy przyniesie plon stokrotny ?
Czy głośno zakwitną
w anielskich promieniach.
Czy kąkol je zagłuszy
i uschną bez korzeni.
Czy sięgną do nieba
jak drzewa ze stali.
Czy ptaki wydziobią
i nieprawość ludzka wypali.