Każdego dnia
staje przed tobą anioł.
Z Bożym majestatem
nisko się kłania.
Sam Bóg posyła Go
do ciebie.
Wypowiesz posłuszne: amen,
czy kontakt z nim zerwiesz ?
A może zdążysz
spojrzeć jemu w oczy
i jeszcze
pośród nocy
zanim słońce
w pokoju się rozgości…
Dotkniesz jego szat,
nasycisz się świętością.
I strumień łask
spłynie na ramiona twoje,
a anioł nad ranem
… odejdzie w pokoju.