„Panie, Ty leczysz złamanych na duchu”
On, który policzył
na niebie wszystkie gwiazdy
i imię nadał każdej…
O nas szczególnie pamięta,
każdego po imieniu woła.
Bo nas do końca umiłował.
Gromadzi rozproszonych
co miejsca szukają na ziemi.
Zapragnął abyśmy byli zbawieni.
Choćbym z drogi zboczył
i zeszedł w ciemną dolinę.
On poda mi dłoń, abym nie zginął.
Knotka tlącego nie dogasi,
każdego grzesznika wysłucha.
Leczy złamanych na duchu.
Gardzi pyszałkiem,
dźwiga pokornych.
Nasz Pan łaskawy, zawsze hojny.
I jeśli raz jeszcze upadnę
i okryje mnie ciemność.
Pan… i tak zawsze będzie ze mną.