Zaczęło się od: „niech mi się stanie według słowa twego”.
Wizyta u Elżbiety i „błogosławiony owoc twojego łona”.
Potem straszne proroctwo Symeona i życie przepełnione stałym niepokojem o bezpieczeństwo syna.
Jeszcze golgota cierpień, krzyż, pogrzeb…
Taka była droga ziemskiego życia Maryi.
I chociaż Bóg zabrał Ją do nieba stale o nas się troszczy i powraca na ziemię
Rozmodlona w Fatimie i w Lord,
W La Salette pokryta łzami,
Różańcowa w Wełtyniu, milcząca w Wirowie.
Ta co Jasnej broni Częstochowy i w Ostrej świeci Bramie
Ucieczka grzesznych, opiekunka nienarodzonych
Pocieszycielka opuszczonych i samotnych,
Matka bolejąca nad ludzkim losem.
Jaskółko radosna, kwiecie biało-czerwony
Jesteś stale z nami, bo Jesteś Naszą Mamą.
„ … Patronko narodu
Nadziejo polskich ścieżek
Chcemy Tobie Polskę zawierzyć …”