„Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie”
Siadł na listku motylek…
Widziałeś ?
patrzył na ciebie przez chwilę.
Sąsiad pozdrowił cię na ulicy…
A tam żebrak stoi,
na hojność twą liczy.
Drzewo zakwitło przy drodze…
Ktoś puka do drzwi
– czy otworzysz ?
U nas wiosna już zaszalała…
A gdzieś daleko
ziemia znowu zadrżała.
To Pan przemawia …słuchajcie
i serc swoich nie zatwardzajcie.