„…Wy, choć nie widzieliście Jezusa Chrystusa, miłujecie Go; teraz wierzycie w Niego, chociaż nie widzicie; a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary, zbawienie dusz….”
Wy, którzy nie widzieliście Jezusa…
Choć nikt z was nie zmierzał
śladem betlejemskim ścieżek…
Potrafiliście zaufać, uwierzyć.
Wy, którzy zmagacie się z burzą
agresywnego świata.
Obraliście drogę
w miłosierdzie bogatą.
I choć tyle ostów na niej wyrosło
i ostrych kamieni.
Choć stale na marginesie życia
i stale w cieniu.
Wy, dnia każdego szukający Boga
Nieugięci, niestrudzeni.
Umiłowani w oczach Pana
cisi, prości, błogosławieni.