„…Oto przygotowałem moją ucztę…”
Z jaką rozkoszą,
z jaką radością
lubimy zasiadać do stołu.
Lubimy się gościć.
Każdy przed stołem
jak przed ołtarzem staje.
Stół upragniony, wypieszczony.
Misterium naszych obyczajów.
Często taki
czysty, błogosławiony.
A nieraz jednak
brudny i grzechem splamiony.
– A kto przyjdzie na ucztę Pana ?!
Sam Bóg nas zaprasza.
Pójdę, czy odmówię.
Jaka jest wiara nasza ?