Ktoś na mojej drodze
krzyż postawił.
I jeszcze powiedział,
że on mnie
kiedyś zbawi.
Tyle cierni w mym ogrodzie,
tyle cierpień w życiu.
Tak po ludzku
nic mi nie wychodzi,
nikt już za mną się nie liczy.
Tyle korków na mej drodze,
dziur, zakrętów wiele.
A krzyż stoi !
Wiem,
jak go minę, nie dojdę do celu.