„Głos się rozlega: «drogę Panu przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec dla naszego Boga!”
Przygotujcie drogę Panu.
Nie z ulgi budowlanej,
nie z funduszy unijnych.
Ani z drogich kamieni
czy ze złotych kafelek.
Nie autostradę znów nową
– przygotujcie drogę adwentową.
Cichą i spokojną,
wąską jak nić pajęczyny.
Czystą jak łza z nieba
i szczerą jak uśmiech anioła.
Niech cały świat zazdrości
z boku zasadź niekończący się szpaler
kwiatów – uczynków miłości.
Oto Pan nadchodzi.
Schowaj świąteczny garnitur,
zwiń dywan czerwony.
Zamieć przed domem
ścieżkę swojej duszy.
Chcesz, czy nie chcesz
– spotkać się z Panem musisz.